Pyszne, proste i znikają błyskawicznie :) Polecam je, bo udają się zawsze i nie sprawią problemów naprawdę nikomu. Są szybkie i banalne, a smakują o wiele lepiej, niż bułki kupowane w sklepie. Jeżeli mamy ochotę na 100% białe pieczywo, to po prostu zamiast otrębów i mąki razowej dodajcie zwykłą, pszenną mąkę.
Składniki;
- 500 g mąki pszennej jasnej
- 250 g mąki pszennej razowej
- 1, 5 łyżeczki soli
- 1,5 łyżeczki cukru
- 450 ml. letniej, przegotowanej wody
- 35 g drożdży świeżych
Przygotowanie:
W wodzie rozpuszczam drożdże z cukrem, Do miski wsypuję obie mąki, otręby i sól. Mieszam. Do suchych składników dolewam mokre, wszystko zagniatam na gładkie, odchodzące od ręki ciasto, wyrabiam jakieś 5 minut. W razie potrzeby dolewam trochę letniej wody, albo dosypuje mąki. Ciasto ma odchodzić od dłoni. Wyrobione ciasto przekładam do miski i odstawiam do wyrośnięcia. W moim przypadku nagrzewam piekarnik do 30- 40 stopni i wkładam miskę. Ciasto wyrasta wtedy o wiele szybciej (jakieś 30 minut), ale jeżeli nie macie ochoty włączać piekarnika możecie spokojnie odstawić ciasto w jakieś inne, ciepłe miejsce na 40- 60 minut, a tak naprawdę do czasu, aż podwoi swoją objętość. Po tym czasie, z ciasta formuję bułeczki, wielkości takiej, jakiej chcecie je mieć, one jeszcze podczas pieczenia będą rosły, więc nie radzę robić ich zbyt dużych. Formuję je w następujący sposób: Biorę trochę ciasta, i napinam je palcami tak, aby utworzyć kulkę, po czym trochę spłaszczam. To bardzo ważne, gdyż inaczej bułeczki wyrosłyby za bardzo do góry. W moim przypadku, jak to widać na zdjęciach, nie spłaszczyłam ciasta jak należy. Układam na blasze i wstawiam do zimnego piekarnika, który nagrzewam do 200 stopni. Piekę jakieś 30- 40 minut, aż się zrumienią i w środku będą upieczone. Po tym czasie pieczywo ( oczywiście po ostudzeniu), jest gotowe do jedzenia.
Smacznego!
Składniki;
- 500 g mąki pszennej jasnej
- 250 g mąki pszennej razowej
- 1, 5 łyżeczki soli
- 1,5 łyżeczki cukru
- 450 ml. letniej, przegotowanej wody
- 35 g drożdży świeżych
Przygotowanie:
W wodzie rozpuszczam drożdże z cukrem, Do miski wsypuję obie mąki, otręby i sól. Mieszam. Do suchych składników dolewam mokre, wszystko zagniatam na gładkie, odchodzące od ręki ciasto, wyrabiam jakieś 5 minut. W razie potrzeby dolewam trochę letniej wody, albo dosypuje mąki. Ciasto ma odchodzić od dłoni. Wyrobione ciasto przekładam do miski i odstawiam do wyrośnięcia. W moim przypadku nagrzewam piekarnik do 30- 40 stopni i wkładam miskę. Ciasto wyrasta wtedy o wiele szybciej (jakieś 30 minut), ale jeżeli nie macie ochoty włączać piekarnika możecie spokojnie odstawić ciasto w jakieś inne, ciepłe miejsce na 40- 60 minut, a tak naprawdę do czasu, aż podwoi swoją objętość. Po tym czasie, z ciasta formuję bułeczki, wielkości takiej, jakiej chcecie je mieć, one jeszcze podczas pieczenia będą rosły, więc nie radzę robić ich zbyt dużych. Formuję je w następujący sposób: Biorę trochę ciasta, i napinam je palcami tak, aby utworzyć kulkę, po czym trochę spłaszczam. To bardzo ważne, gdyż inaczej bułeczki wyrosłyby za bardzo do góry. W moim przypadku, jak to widać na zdjęciach, nie spłaszczyłam ciasta jak należy. Układam na blasze i wstawiam do zimnego piekarnika, który nagrzewam do 200 stopni. Piekę jakieś 30- 40 minut, aż się zrumienią i w środku będą upieczone. Po tym czasie pieczywo ( oczywiście po ostudzeniu), jest gotowe do jedzenia.
Smacznego!
Komentarze
Prześlij komentarz