Przejdź do głównej zawartości

Chlebki jaglane+pieczone śliwki

Te chlebki to jak dla mnie wielkie odkrycie. Przepis znalazłam gdzieś w internecie, trochę zmodyfikowałam, a efekt przeszedł wszelkie moje oczekiwania. Natomiast, na pomysł, żeby upiec śliwki wpadła moja mama- jako dodatek do chlebków. Śliwki wyszły pyszne, polecam wam ich przyrządzenie, bo sezon na te owoce już się rozpoczął.


Składniki:
( na 6 kawałków chlebka)
- 1,5 szkl. ugotowanej kaszy jaglanej ( jak ją ugotować pisałam w osobnym poście: http://a-w-mojej-kuchni.blogspot.com/2015/03/jak-ugotowac-kasze-jaglana.html
- 40 ml. oleju o neutralnym smaku ( ja wzięłam rzepakowy)
- 3/4 szkl. mąki ( kukurydziana lub ryżowa lub gryczana)
- sól do smaku
- 2 -3 łyżki zmielonego siemienia lnianego
- kilka łyżek wody ( czasem nie trzeba dawać)
opcjonalne dodatki:

Jeżeli przygotowujemy chlebki do bardziej "wytrawnych" dodatków możemy je przygotować w wersji ziołowej. Dodajmy do nich wtedy:

- 1/4 łyżeczki mielonej kozieradki
-1/3 łyżeczki mielonego korzenia lubczyku
- 1/2 łyżeczki kminku
-1/4 łyżeczki cząbru
- odrobinę oregano
możemy też dodać:
- oliwki
- duszoną cebulkę ( w rozsądnych ilościach)
- suszone pomidory

Lub, jeżeli przygotowujemy wersję bardziej w kierunku słodkim:

- rodzynki
- inne suszone owoce
- odrobinę miodu

Przygotowanie:

Kaszę, olej, mąkę, siemię lniane i sól przekładam do blendera. Blenduję przez kilka minut i jeżeli ciasto jest zbyt ciężkie- dodaję odrobinę wody. Jego konsystencja będzie lepiąca, ale taka ma być. Przekładam je do miski i wsypuję dodatki, wszystko mieszam, po czym rozprowadzam ciasto na wyłożonej papierem do pieczenia blasze starając się, aby rozprowadzić je w kształcie w miarę przypominającym prostokąt :) Piekę w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni C, przez jakieś 20- 25 minut z jednej strony, po czym obracam ( jeżeli ciasto odchodzi od papieru) i piekę jeszcze przez 10- 15 minut z drugiej strony. Potem wyjmuję je, porcjuję i podaję, gdyż najlepiej smakują jeszcze świeże. Ja dzisiaj zaserwowałam je z pieczonymi śliwkami które przygotowałam w następujący sposób: 10 słodkich śliwek wydrylowałam z pestek i ułożyłam na cienko wysmarowanej masłem pokrywce od naczynia żaroodpornego. Na każdą połówkę śliwki ułożyłam po kilka rodzynek i wszystko posypałam z wierzchu cynamonem i kardamonem. Owoce piekłam 15 minut w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni, ale czas pieczenia zależy od tego, jakie śliwki wybierzemy.


Smacznego!





Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Najprostsza granola

Dzisiaj przepis na granolę której przygotowanie zajmie Wam zaledwie kilka minut a z pewnością  zachwyci Was swoim smakiem ;) wybaczcie, że proporcje podam odrobinę "na oko" ale kto ma jakieś doświadczenia z domowym musli zapewne przyzna mi rację, że cieżko jest je włożyć w sztywne zasady :) podaję Wam wersję absolutnie bazową, ale dodatków możecie sobie wymyślić każdą ilość. Składniki : - 2 szkl ( pojemność ok.250 ml) płatków owsianych (ja wzięłam górskie) - 0,5-3/4 szkl wiórków kokosowych - garść łuskanych ziaren słonecznika - duża szczypta soli - 2 łyżki miodu ( tutaj musicie sobie dostosować do swojego smaku) ja wzięłam gryczany - 3-5 łyżek oleju ( najchętniej używam tutaj kokosowego ale sprawdzi się w zasadzie każdy o niezbyt dominującym smaku) - łyżka-2 melasy ( opcjonalne) - 3-4 łyżki wody - opcjonalnie dodatki ( ja: posiekana gorzka czekolada):    - suszone owoce, bakalie, orzechy- przy czym orzechy można piec razem ze wszystkim a bakalie i czekoladę n...

Bananowo-cynamonowa orkiszówka z orzechami

Kolejne śniadanie na słodko. Świetne przed dniem nauki: dzięki orzechom dostarczymy sobie magnezu i kwasów tłuszczowych, zaś banany sprawią, że posiłek nie będzie pozbawiony potasu :) Wbrew pozorom jest to duże śniadanie i ciężko zjeść je do końca, choć nie wygląda ;) Składniki: - 1 szkl wody - 1,5 banana - 1/3 łyżeczki cynamonu - 4 łyżki kaszy orkiszowej ( do kupienia w każdym większym sklepie)  - 4 orzechy włoskie  Przygotowanie: Wodę zagotowuję, wsypuję do niej kaszę i gotuję na małym ogniu przez jakiś 10 minut, do czasu aż kasza wchłonie wodę. Wtedy dodaję cynamon i połowę ilości rozgniecionego banana, po czym przykrywam to i zostawiam na jakieś 3- 4 minuty aby to jeszcze spęczniało.Orzechy wyjmuję z łupinek i kroję w mniejsze kawałki, banana kroję w plasterki. Kiedy kasza już odstoi swoje wkładam ją do salaterki/słoiczka, następnie posypuję orzechami i układam plasterki banana. Całość przyprószam cynamonem i podaję.  Smacznego!

Jaglanka malinowo-miodowa

Ta jaglanka to był eksperyment. Przepis ten wymyśliłam bazując na przepisie na jaglane rafaello . Ponieważ na krzakach w moim ogrodzie dojrzewają już pierwsze maliny, postanowiłam nieco ożywić smak jaglanki. Efekt jest zaskakujący. Dzięki posłodzeniu miodem kaszka zyskała niebanalnego smaku, a owoce rzeczywiście urozmaiciły nieco dość mdły smak jaglanki, miodu i masła. Składniki: ( na 2 małe porcje) - 4-5 łyżek kaszy jaglanej - 1/2- 3/4 szkl. mleka - 1 łyżeczka miodu ( ja miałam płynny lipowy) - 1 łyżeczka masła ( opcjonalne) - 1 duża garść dojrzałych malin Przygotowanie: Kaszę podprażam na suchej patelni do momentu, aż zacznie wydzielać delikatny zapach. Zdejmuję ją z ognia i od razu przesypuję do mleka. Stawiam mleko z kaszą na gazie i często mieszając doprowadzam do zagotowania. Wtedy dodaję miód i czekam, aż kasza wchłonie całe mleko. Po tym czasie dodaję masło, i zdejmuję z ognia. Czekam do wystudzenia ( lub nie, jeżeli lubimy jeść jaglankę na ciepło). Maliny rozgniat...