Przejdź do głównej zawartości

Komosa owocowa

Koniecznie wypróbujcie! Komosa spełni się świetnie w roli śniadaniowej i da wam energię na cały dzień :)

Składniki:

- 1/4 szkl.Komosa ryżowa-
- woda 1/2 szkl.
- owoce sezonowe ( ja wybrałam brzoskwinię i truskawki)
- nasiona i bakalie do posypki ( ja wzięłam nasiona chia, słonecznika, amarantus, daktyle i rodzynki)
- 1 łyżka miodu
- 1 łyżka oleju kokosowego ( niekoniecznie)

Przygotowanie:

Gotujemy komosę: 
- namaczam ją w wodzie przez jakieś 15 minut ( wystarczy zalać ją w misce/garnku i zostawić)
- odcedzam i porządnie płuczę na sitku
- opłukaną przekładam do garbka i zalewam zimną wodą ( 2:1)
- gotuję na dużym ogniu do zagotowania, po czym zmniejszam gaz i gotuję pod przykryciem jeszcze jakieś 10 minut, a tak naprawdę do czasu, aż kasza wchłonie całą wodę.
- odstawiam do wystudzenia

Kroję owoce w mniejsze kawałki, siekam tez większe bakalie czy pestki. Mieszam składniki na posypkę i zaczynam "budować" moją komosankę :)
Kaszę mieszam w garnku z olejem i miodem, przekładam tą bazę do miseczki, układam na tym owoce i posypuję posypką, czasami serwuję z jogurtem naturalnym.



Smacznego!


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Najprostsza granola

Dzisiaj przepis na granolę której przygotowanie zajmie Wam zaledwie kilka minut a z pewnością  zachwyci Was swoim smakiem ;) wybaczcie, że proporcje podam odrobinę "na oko" ale kto ma jakieś doświadczenia z domowym musli zapewne przyzna mi rację, że cieżko jest je włożyć w sztywne zasady :) podaję Wam wersję absolutnie bazową, ale dodatków możecie sobie wymyślić każdą ilość. Składniki : - 2 szkl ( pojemność ok.250 ml) płatków owsianych (ja wzięłam górskie) - 0,5-3/4 szkl wiórków kokosowych - garść łuskanych ziaren słonecznika - duża szczypta soli - 2 łyżki miodu ( tutaj musicie sobie dostosować do swojego smaku) ja wzięłam gryczany - 3-5 łyżek oleju ( najchętniej używam tutaj kokosowego ale sprawdzi się w zasadzie każdy o niezbyt dominującym smaku) - łyżka-2 melasy ( opcjonalne) - 3-4 łyżki wody - opcjonalnie dodatki ( ja: posiekana gorzka czekolada):    - suszone owoce, bakalie, orzechy- przy czym orzechy można piec razem ze wszystkim a bakalie i czekoladę n...

Bananowo-cynamonowa orkiszówka z orzechami

Kolejne śniadanie na słodko. Świetne przed dniem nauki: dzięki orzechom dostarczymy sobie magnezu i kwasów tłuszczowych, zaś banany sprawią, że posiłek nie będzie pozbawiony potasu :) Wbrew pozorom jest to duże śniadanie i ciężko zjeść je do końca, choć nie wygląda ;) Składniki: - 1 szkl wody - 1,5 banana - 1/3 łyżeczki cynamonu - 4 łyżki kaszy orkiszowej ( do kupienia w każdym większym sklepie)  - 4 orzechy włoskie  Przygotowanie: Wodę zagotowuję, wsypuję do niej kaszę i gotuję na małym ogniu przez jakiś 10 minut, do czasu aż kasza wchłonie wodę. Wtedy dodaję cynamon i połowę ilości rozgniecionego banana, po czym przykrywam to i zostawiam na jakieś 3- 4 minuty aby to jeszcze spęczniało.Orzechy wyjmuję z łupinek i kroję w mniejsze kawałki, banana kroję w plasterki. Kiedy kasza już odstoi swoje wkładam ją do salaterki/słoiczka, następnie posypuję orzechami i układam plasterki banana. Całość przyprószam cynamonem i podaję.  Smacznego!

Jaglanka malinowo-miodowa

Ta jaglanka to był eksperyment. Przepis ten wymyśliłam bazując na przepisie na jaglane rafaello . Ponieważ na krzakach w moim ogrodzie dojrzewają już pierwsze maliny, postanowiłam nieco ożywić smak jaglanki. Efekt jest zaskakujący. Dzięki posłodzeniu miodem kaszka zyskała niebanalnego smaku, a owoce rzeczywiście urozmaiciły nieco dość mdły smak jaglanki, miodu i masła. Składniki: ( na 2 małe porcje) - 4-5 łyżek kaszy jaglanej - 1/2- 3/4 szkl. mleka - 1 łyżeczka miodu ( ja miałam płynny lipowy) - 1 łyżeczka masła ( opcjonalne) - 1 duża garść dojrzałych malin Przygotowanie: Kaszę podprażam na suchej patelni do momentu, aż zacznie wydzielać delikatny zapach. Zdejmuję ją z ognia i od razu przesypuję do mleka. Stawiam mleko z kaszą na gazie i często mieszając doprowadzam do zagotowania. Wtedy dodaję miód i czekam, aż kasza wchłonie całe mleko. Po tym czasie dodaję masło, i zdejmuję z ognia. Czekam do wystudzenia ( lub nie, jeżeli lubimy jeść jaglankę na ciepło). Maliny rozgniat...