Pączki? Nie, nie. To tylko posypana cukrem pudrem moja dzisiejsza propozycja dla Was na podwieczorek. Często robię te bułeczki w wersji z jabłkiem, ale teraz miałam w domu gruszki, więc przepis został trochę zmodyfikowany. W obu wariantach smakuje wspaniale ( najlepiej na ciepło), więc zachęcam do ich przygotowania, bo jak na ciasto drożdżowe sprawa jest naprawdę banalna.
Składniki ( na 12 sztuk):
- trochę więcej niż 2 szkl. mąki
- 50 g drożdży świeżych
- 1/2 szkl. mleka
- 4 łyżki oleju
- 1 całe jajko
Nadzienie:
- dorodna gruszka ( lub dwie)
- cukier ( 1/2 łyżeczki na sztukę)
Przygotowanie:
Drożdże wkruszam do ciepłego mleka i mieszam, do rozpuszczenia. Mąkę, jajko, olej wlewam i wsypuję do miski, dodaję wymieszane drożdże. Wszystko zagniatam ( najpierw łyżką) na gładkie elastyczne ciasto, jeżeli trzeba ( i tak było w moim przypadku) dosypuję trochę mąki. Ciasto porządnie wyrabiam ( jakieś 4-5 minut), po czym na chwilę odkładam i szykuję gruszki. Obieram je ze skórki i kroję w mniejsze kawałki, najlepiej w cienkie paski. Potem stolnicę podsypuję lekko mąką i rozwałkowuję ciasto dość cienko, staram się rozwałkować tak, żeby utworzyć prostokąt, lub kwadrat. Z ciasta wycinam teraz ostrym nożem kwadraty ( prostokąty) i nadziewam gruszką i cukrem, a robię to następująco:
na kawałek ciasta kładę dwa niewielkie kawałki gruszki, posypuję cukrem i zawijam. Potem układam bułeczkę miejscem łączenia do dołu na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce. Dobrze jest zalepić końce bułeczek, żeby podczas pieczenia nie wydostawał się sok, ale nie jest to konieczne. Gdy już wszystkie przygotuję w ten sposób przykrywam blachę ściereczką i odstawiam na jakieś pół godziny do wyrośnięcia. Po tym czasie wkładam je do zimnego piekarnika, nastawiam go na 180 stopni i piekę jakieś 20- 25 minut, a tak naprawdę do czasu aż się zrumienią. Ciepłe posypuję cukrem pudrem ( lub nie) i podaję.
Smacznego!
Składniki ( na 12 sztuk):
- trochę więcej niż 2 szkl. mąki
- 50 g drożdży świeżych
- 1/2 szkl. mleka
- 4 łyżki oleju
- 1 całe jajko
Nadzienie:
- dorodna gruszka ( lub dwie)
- cukier ( 1/2 łyżeczki na sztukę)
Przygotowanie:
Drożdże wkruszam do ciepłego mleka i mieszam, do rozpuszczenia. Mąkę, jajko, olej wlewam i wsypuję do miski, dodaję wymieszane drożdże. Wszystko zagniatam ( najpierw łyżką) na gładkie elastyczne ciasto, jeżeli trzeba ( i tak było w moim przypadku) dosypuję trochę mąki. Ciasto porządnie wyrabiam ( jakieś 4-5 minut), po czym na chwilę odkładam i szykuję gruszki. Obieram je ze skórki i kroję w mniejsze kawałki, najlepiej w cienkie paski. Potem stolnicę podsypuję lekko mąką i rozwałkowuję ciasto dość cienko, staram się rozwałkować tak, żeby utworzyć prostokąt, lub kwadrat. Z ciasta wycinam teraz ostrym nożem kwadraty ( prostokąty) i nadziewam gruszką i cukrem, a robię to następująco:
na kawałek ciasta kładę dwa niewielkie kawałki gruszki, posypuję cukrem i zawijam. Potem układam bułeczkę miejscem łączenia do dołu na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce. Dobrze jest zalepić końce bułeczek, żeby podczas pieczenia nie wydostawał się sok, ale nie jest to konieczne. Gdy już wszystkie przygotuję w ten sposób przykrywam blachę ściereczką i odstawiam na jakieś pół godziny do wyrośnięcia. Po tym czasie wkładam je do zimnego piekarnika, nastawiam go na 180 stopni i piekę jakieś 20- 25 minut, a tak naprawdę do czasu aż się zrumienią. Ciepłe posypuję cukrem pudrem ( lub nie) i podaję.
Smacznego!
Komentarze
Prześlij komentarz